Jesteś kelnerką w Nando's, cudem dostałaś tą robotę, można powiedzieć że po znajomości.
Przyjmowałaś zamówienia już od wielu osób, ale nigdy nie słyszałaś , żeby chłopak na oko w twoim wieku tyle jadł, a po nim tego w ogóle nie było widać
- To wszystko dla pana? - z zaciekawieniem zapytałaś
- Tak - chłopak się uśmiechnął w twoją stronę
- Za moment zamówienie zostanie zrealizowane. - podeszłaś do okienka kucharza i podałaś mu kartę z zamówieniem.
Chłopak usiadł przy barze pukając opuszkami palców o blat, strasznie cię to irytowało, więc zwróciłaś mu uwagę. Po chwili ciszy dostałaś zamówienie. Na pudełkach z jedzeniem była karteczka " Niall Horan ", zaczerwieniłaś się, bo gdy byłaś nastolatką ciągle ich słuchałaś. Podając zamówienie poślizgnęłaś się o jeszcze mokrą podłogę wszystko upuściłaś na Blondyna. Uklękłaś, przy nim by wszystko pozbierać on wraz z tobą. Spojrzałaś się na niego i zaczęłaś przepraszać mówiąc, że to twoja wina. Niall był cały w jedzeniu które zamówił
- Ale nic się nie stało, naprawdę mam wodę w domu i pralkę tez posiadam.
Uśmiechnęłaś się, od razu poprawił ci się humor. Zaczerwieniona wstałaś, otrzepałaś się.
Z daleka zauważyłaś przełożonego, podszedł do was i zaczął na ciebie krzyczeć, na końcu zdania usłyszałaś tylko tyle, że cię zwolnił. Niall się za tobą wstawił, ale to w niczym nie pomogło.
-A więc jak masz wolne popołudnie to może się gdzieś przejdziemy, musisz mi zrekompensować ten nieszczęsny wypadek. - chłopak puścił ci oczko
- Tak z miłą chęcią. - uśmiechnęłaś
- Tak - chłopak się uśmiechnął w twoją stronę
- Za moment zamówienie zostanie zrealizowane. - podeszłaś do okienka kucharza i podałaś mu kartę z zamówieniem.
Chłopak usiadł przy barze pukając opuszkami palców o blat, strasznie cię to irytowało, więc zwróciłaś mu uwagę. Po chwili ciszy dostałaś zamówienie. Na pudełkach z jedzeniem była karteczka " Niall Horan ", zaczerwieniłaś się, bo gdy byłaś nastolatką ciągle ich słuchałaś. Podając zamówienie poślizgnęłaś się o jeszcze mokrą podłogę wszystko upuściłaś na Blondyna. Uklękłaś, przy nim by wszystko pozbierać on wraz z tobą. Spojrzałaś się na niego i zaczęłaś przepraszać mówiąc, że to twoja wina. Niall był cały w jedzeniu które zamówił
- Ale nic się nie stało, naprawdę mam wodę w domu i pralkę tez posiadam.
Uśmiechnęłaś się, od razu poprawił ci się humor. Zaczerwieniona wstałaś, otrzepałaś się.
Z daleka zauważyłaś przełożonego, podszedł do was i zaczął na ciebie krzyczeć, na końcu zdania usłyszałaś tylko tyle, że cię zwolnił. Niall się za tobą wstawił, ale to w niczym nie pomogło.
-A więc jak masz wolne popołudnie to może się gdzieś przejdziemy, musisz mi zrekompensować ten nieszczęsny wypadek. - chłopak puścił ci oczko
- Tak z miłą chęcią. - uśmiechnęłaś
Zostawiłaś fartuch na blacie zabrałaś swoje rzeczy i wyszliście z restauracji
_________________________________________
_________________________________________
_________________________________________
Podoba się ? Jeśli tak to piszcie komentarze z góry dzięki @Lisaa_69
Podoba się ? Jeśli tak to piszcie komentarze z góry dzięki @Lisaa_69